1500 osób zasiadło w ławach bostońskiej Bazyliki Matki Boskiej Nieustającej Pomocy by pożegnać jednego z najsłynniejszych amerykańskich polityków - najmłodszego z braci Kennedych. Przy dźwiękach muzyki wykonywanej przez słynnego wiolonczelistę Yo-Yo Ma, psalmy żałobne śpiewał Placido Domingo.
W mowie pożegnalnej prezydent Barack Obama podkreślił, że poprzez tragedie jakie przeszedł on i jego rodzina, senator Edward Kennedy stał się bardziej wrażliwy na los i cierpienia innych. "Ted Kennedy nie poświęcił swego życia na obronę interesów bogatych, wpływowych i uprzywilejowanych. Reprezentował tych, których głos nie był słyszany" - powiedział Obama.
Syn zmarłego senatora Ted Kennedy Jr. mówił o tym, że mimo zdecydowanych liberalnych przekonań jego ojciec szanował przeciwników politycznych. "Pewnego razu powiedział mi - synu. Republikanie kochają ten kraj równie mocno jak ja".
Trumna z ciałem Edwarda Kennedyego jest drodze do Waszyngtonu. Senator zostanie pochowany na cmentarzu Arlington.