Chmura pyłu zagraża szczególnie Irlandii i zachodniej Szkocji. Może też utrudnić funkcjonowanie portów lotniczych w Manchesterze i Liverpoolu.
Irlandzkie władze lotnicze wstrzymują loty z lotniska w Dublinie. Wprowadzono też ograniczenia w portach lotniczych w Donegal, Sligo oraz Ireland West w Knock.
Z powodu niebezpiecznej dla samolotów chmury znad islandzkiego wulkanu, zamknięte ma też zostać wieczorem lotnisko w Glasgow. Z rozkładów skreślono również kilka lotów British Airways z innych szkockich lotnisk - Edynburga i Aberdeen oraz połączeń taniego przewoźnika Ryanair.
Stężenie pyłu nad niektórymi rejonami Wielkiej Brytanii już wczoraj przekroczyło bezpieczny poziom. Linie lotnicze i pasażerowie, także poza Europą, obawiają się kolejnych opóźnień. "Wciąż nie mamy miejsc. Przewoźnicy podkreślają, że jeszcze nie nadrobili zaległości powstałych w połowie kwietnia.
Komisja Europejska szacuje, że w ubiegłym miesiącu, z powodu erupcji islandzkiego wulkanu, europejskie linie lotnicze straciły od półtora do dwóch i pół miliarda euro.