W Holandii trzy partie prawicowe zgodziły się przystąpić do rozmów o tworzeniu rządu liberałów z chadekami, wspieranego przez antyislamskich populistów. Jeśli te negocjacje zakończą się sukcesem, Holandia będzie miała pierwszy po wojnie gabinet mniejszościowy.
Poinformowano o tym po pięciu dniach nieformalnych rozmów pomiędzy liderami tych partii.
Liderzy trzech partii prawicowych uzgodnili, że umowę koalicyjną podpisaliby liberałowie, chadecy i populiści Geerta Wildersa, ale ci ostatni nie wejdą do rządu, zgodzili się jednak go wspierać. W zamian rząd mniejszościowy będzie uwzględniał pomysły antyislamskiej Partii na rzecz Wolności Wildersa, między innymi w dziedzinie imigracji, integracji i polityki azylowej. Populiści w ostatnich wyborach niemal podwoili liczbę posiadanych mandatów i są trzecią siłą w parlamencie. Z pozostałymi partiami podzielił ich jednak islam.
_ - Wszystkie trzy partie nie zgadzają się co do tego, czy islam jest religią czy ideologią polityczną, ale akceptujemy te różnice zgadzając się na powstanie rządu mniejszościowego, wspieranego przez ugrupowanie Wildersa _ - napisali we wspólnym oświadczeniu liderzy partii: stojący na czele liberałów i prawdopodobny przyszły premier Holandii Mark Rutte, chadek Maxime Verhagen i Geert Wilders.
Holenderscy politycy próbują od miesiąca po wyborach parlamentarnych stworzyć stabilną koalicję rządową. Fiaskiem zakończyły się jednak rozmowy o utworzeniu koalicji między najliczniejszymi w parlamencie liberałami z lewicą.
Czytaj w Money.pl ( http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-1%20year&de=today&sdx=0&i=&ty=1&s%5B0%5D=inflacja&fg=1&w=450&h=200&cm=0 Inflacja ) Źródło: Money.pl na podstawie danych GUS