Uprawnionych do głosowania jest ponad 5 milionów 200 tysięcy Izraelczyków. W poprzednich wyborach zagłosowało ponad 60 procent z nich. Eksperci uważają, że tym razem frekwencja wyborcza może być dużo niższa z powodu deszczu i silnego wiatru. Dlatego też największe partie zorganizowały transport, aby ułatwić ludziom dotarcie do lokali wyborczych.
Bezpieczeństwa podczas głosowania pilnuje 16 tysięcy policjantów. Rząd wprowadził też blokadę Zachodniego Brzegu. Palestyńczycy są wpuszczani do Izraela tylko w wyjątkowych sytuacjach.
Ostatnie sondaże pokazywały, że obie partie centroprawicowa Kadima i prawicowy Likud mają szansę na zwycięstwo. Pierwsze nieoficjalne wyniki wyborów poda telewizja o godzinie 21.00 naszego czau, tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Oficjalne wyniki poznamy tej samej nocy.