Występując na wiecu Milinkiewicz powiedział, że władze przestraszyły się wystąpień opozycji i zaczęły nerwowo reagować. Podkreślił, że przyszła kolejna fala zatrzymań działaczy opozycyjnych.
Dodał, że nie wyklucza, iż pobicie wiceszefa jego sztabu wyborczego Wiktora Kornijenki jest związane z tym, że zajmował się on mobilizacją struktur regionalnych do sobotniej demonstracji.
Podobnie jak w ostatnich dniach, nocą w miasteczku namiotowym ustawionym na Placu Październikowym będzie dyżurować grupa młodzieży.