W skarżyskim Mesko 96 procent pracowników opowiedziało się za strajkiem - poinformował na antenie Radia Kielce przewodniczący sekcji krajowej NSZZ "Solidarność" przemysłu zbrojeniowego, zarazem szef zakładowej "Solidarności" w Mesko, Stanisław Głowacki. Jak podkreślił - zdaniem związkowców cięcia budżetowe mogą spowodować masowe zwolnienia pracowników i w konsekwencji upadek całej branży zbrojeniowej.
Zamówienia dla polskiej armii mają być mniejsze o ponad połowę. Pierwotnie planowano wydać na ten cel 5 miliardów złotych. Obecnie mówi się o dwóch miliardach. Zdaniem Stanisława Głowackiego - nie da się prowadzić normalnej działalności w obliczu kryzysu i cięć budżetowych. Niemożliwe jest też przekształcenie z dnia na dzień formy działalności z militarnej na cywilną. Szef "Solidarności" w zbrojeniówce zaznaczył, że nie wystarczy wyprodukować nowe artykuły, trzeba je jeszcze sprzedać.
W poniedziałek w Skarżysku-Kamiennej będzie gościł prezydent Lech Kaczyński. Głowa państwa spotka się z pracownikami Mesko. Stanisław Głowacki uważa, że konieczna jest interwencja prezydenta u premiera. Lech Kaczyński, jako zwierzchnik sił zbrojnych odpowiada bowiem za bezpieczeństwo państwa, a przemysł zbrojeniowy jest jednym z jego elementów.