Zbigniew Karnicki z Morskiego Instytutu Rybackiego w Gdyni powiedział, że Polska będzie proponować podniesienie limitów o 25 procent. Ma jednak świadomość, że trudno będzie wynegocjować z unijnymi instytucjami tak znaczny wzrost. Większość krajów nadbałtyckich przychyli się do propozycji Komisji Europejskiej. Będzie to oznaczać zwiększenie kwot o 15 procent.
Zbigniew Karnicki zaznacza przy tym, że wcale nie oznacza to, iż pływające statki będą mogły łowić więcej ryb. Departament Rybołówstwa w Ministerstwie Rolnictwa może podjąć decyzję o przekazaniu tych kwot na statki, które obecnie stoją w porcie.
W Polsce jest około 600 statków, które mogłyby łowić ryby na Bałtyku. Ze względu na ograniczenia w morze wypływa jedynie 147 jednostek. Pozostałe, za pozostawanie w porcie otrzymują rekompensaty.