Najwięcej uwagi na środkowym zachodzie oraz zachodzie USA skupiają stany, w których różnica głosów w sondażach nie dawała pewności zwycięstwa żadnemu z głównych kandydatów. Chodzi głównie o Kolorado, Nevadę, Nowy Meksyk, a także stan Johna McCaina - Arizonę.
W pozostałych miejscach w tej części kraju wyniki były niemal pewne jeszcze przed rozpoczęciem wyborów. W Kalifornii, gdzie do wygrania jest 55 głosów, bezkonkurencyjny jest Barack Obama, podobnie jak w Oregonie i stanie Waszyngton. Głosy z Utah, Idaho i Wyoming powinny natomiast zasilić konto Johna McCaina.
Ciekawie jest w Arizonie, gdzie głosowanie potrwa do godz. 03.00 w nocy naszego czasu. Jeszcze niedawno wydawało się, że bez problemu wygra tu kandydat republikanów, jednak - według ostatnich sondaży - ma tylko 3,5 punktu przewagi nad Barackiem Obamą.