Strażacy i hydrolodzy już wcześniej zapewniali, że nie ma zagrożenia przelaniem czy przerwaniem wałów. Doszło jedynie do lokalnych podtopień. Jednak nadal odpowiednie służby apelują do warszawiaków, aby nie wchodzili na wały przeciwpowodziowe, gdyż rzeka jest nadal niebezpieczna. Wały są nasiąknięte i może dojść do osunięcia się ziemi.
Jeśli nie będzie gwałtownych opadów, woda w Wiśle w Warszawie powinna nadal opadać. Służby kontrolują wały między innymi z powietrza przy użyciu śmigłowca.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.