Na raka szyjki macicy zapada w Polsce ponad 3600 kobiet rocznie, połowa z nich umiera. Albright, która przewodniczy Międzynarodowemu Zgromadzeniu Kobiet Ministrów przytaczała przygnębiające statystyki. Podkreśliła, że w naszym kraju na raka szyjki macicy umiera każdego dnia 5 kobiet. Przy czym, jak zaznaczyła, jest to choroba, której w większości przypadków można zapobiec. Jednak tylko co dziesiąta kobieta poddaje się regularnym badaniom.
Wiceminister zdrowia Marek Twardowski, który wziął udział w debacie zapewniał, że priorytetami rządu są profilaktyka i wczesne wykrywanie raka. Wyraził nadzieję, że uda nam się osiągnąć taki sam efekt w przypadku profilaktyki chorób nowotworowych, co przy chorobach układu krążenia.
Jedną z metod zapobiegania chorobie jest szczepienie dziewcząt przeciwko brodawczakowi ludzkiemu, czyli wirusowi wywołującemu raka szyjki macicy. Jednak dawka szczepionki kosztuje około 500 złotych, a cały cykl to trzy szczepionki. W Polkowicach władze miasta zdecydowały, by szczepić w każdym roku jeden rocznik nastolatek, mówi radna Mariola Kośmider. Za sukces uznała to, że przy okazji mamy i babcie zmobilizowały się i poszły na badania kontrolne.
Jan Kotarski prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego zastrzega jednak, że podstawą jeśli chodzi o profilaktykę zachorowań na raka szyjki macicy są badania cytologiczne. Szczepionki, jak tłumaczył, zapewniają ochronę i ograniczają występowanie nowotworu w 60, 70 procentach. Tymczasem wykonanie jednego badania cytologicznego raz w życiu zmniejsza o połowę ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy.
Około 15-20 procent Polek nigdy nie było na badaniu cytologicznym, a u ginekologa raz w życiu - w czasie porodu. Jutro Madeleine Albright i Maria Kaczyńska wezmą udział w konferencji poświęconej ochronie zdrowia kobiet, która odbędzie się w Belwederze.