Sędziowie przesłuchają dziś szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Aleksander Szczygło w czasie, kiedy doszło do ostrzału Nangar Khel, był ministrem obrony. Aleksdander Szczygło miesiąc po tragicznym wydarzeniu odznaczył medalem dowódcę oskarżonych żołnierzy. Potem tłumaczył, że został wprowadzony w błąd przez swoich pracowników. W czasie kiedy siódemka wojskowych była w areszcie minister Szczygło udzielił poza kamerą wypowiedzi, w której nazwał żołnierzy "bandą durni, która strzelała do cywilów".
Do tej pory sędziowie przesłuchali kilkunastu świadków. Swoje zeznania złożył między innymi Jan Żukowski - były szef Żandarmerii Wojskowej. W sumie do przesłuchania jest prawie sto osób. Duża część obecnie jest na kolejnej misji w Afganistanie.
Wszyscy oskarżeni od ubiegłego roku są na wolności. Część z nich wróciła do pracy w wojsku, w innych jednostkach. Wszyscy oskarżeni to komandosi z bielskiego batalionu desantowo-szturmowego.