Zbigniew Wassermann uważa, że jego przesłuchanie było upokarzające dla klasy politycznej. "Takie postawy jakie zaprezentowali członkowie komisji powodują, że politycy są tak nisko oceniani w Polsce"- podkreślił gość "Sygnałów Dnia".
Zdaniem Wassermanna, członkowie komisji wykazali się brakiem elementarnych podstaw wiedzy prawniczej. W opinii posła PiS, jego przesłuchanie przypominało sąd kapturowy. Zbigniew Wassermann nie ma wątpliwości, że został powołany na świadka, aby uniemożliwić mu zasiadanie w komisji. Jego zdaniem, nie chodziło o udowodnienie mu braku bezstronności w sprawie, tylko właśnie o wykluczenie z prac tego gremium.
W opinii posła PiS, dotychczasowe prace komisji dobitnie pokazują, że członkom tego gremium zależy nie na wyjaśnieniu afery hazardowej tylko na odwróceniu uwagi od udziału polityków PO w tej aferze.