Przyjmijmy zaproszenie do czujności, do czego wielokrotnie wzywa nas Pismo Święte, mówił Benedykt XVI, podkreślając, że jest ona postawą tych, którzy wiedzą, że Pan powróci i zechce zobaczyć w nas owoce swojej miłości.
Papież zaznaczył, że miłość jest podstawowym dobrem, któremu nikt nie może przeszkodzić zaowocować i bez którego wszelki inny dar jest próżny.
Zwracając się do Polaków mówił o obchodzonym dziś w naszym kraju Dniu Solidarności z Kościołem Prześladowanym. Przypomniał, że w tym roku, modlitwą i ofiarami Polacy wspierają szczególnie Kościół w Sudanie. "Życzę, by ten dzień uwrażliwił wszystkich na dramat ludzkiej biedy i prześladowań, na potrzebę poszanowania godności osoby ludzkiej i prawa do wolności religijnej."-mówił Benedykt XVI.
Na koniec spotkania papież pozdrowił uczestników beatyfikacji księdza męczennika Carla Lamperta, który - jak zauważył - "w mrocznych czasach narodowego socjalizmu rozumiał sens słów św. Pawła: 'Nie jesteśmy synami nocy ani ciemności'.