W kazaniu papież podkreślił, że "być chrześcijanami, to uważać drogę Jezusa Chrystusa za drogę właściwą do tego, ażeby być ludźmi". Człowiek może wybraćinną drogę, wygodną i unikać wszelkiego wysiłku, może nawet stoczyć się,
wybrać kłamstwo i nieuczciwość, mówił Benedykt XVI. "Jezus jednak, który idzie przed nami i podąża ku górze, prowadzi nas ku życiu zgodnie z prawdą; ku odwadze, która nie daje się zastraszyć obgadywaniu przez dominujące opinie; ku cierpliwości, która znosi i wspiera drugiego".
Papież porównał
podążanie za Jezusem do górskiej wspinaczki. Należy pogodzić się z myślą, że sami jej nie podołamy i szukać "liny" Kościoła, zamiast w odruchu krnąbrności i zarozumialstwa przecinać ją.