We Włoszech, równo po pięciu miesiącach od zaprzysiężenia, rozpadł się rząd koalicji centrolewicy i centroprawicy. Powodem jest podanie się do dymisji pięciorga ministrów z partii Lud Wolności Silvio Berlusconiego, który nakłonił ich do tego.
Nad Berlusconim wisi widmo utraty mandatu senatora, 4 października. W środę były premier zażądał od swoich parlamentarzystów podania się do dymisji, gdyby rzeczywiście doszło do wykluczenia go z izby wyższej. Ponieważ pojawiły się głosy, że inicjatywą tą nie jest zagrożony koalicyjny rząd, Berlusconi zaapelował dziś, by do dymisji podali się również jego ministrowie. Jak poinformował wicepremier i szef resortu spraw wewnętrznych Angelino Alfano, rozkaz został wykonany.
Oficjalnie przyczyną jest rezygnacja obecnego premiera z zapobieżenia podniesieniu podatku VAT z 21 do 22 procent, co nastąpi automatycznie 1 października. Letta zamierzał zająć się tym po wotum zaufania parlamentu, o które miał wystąpić w poniedziałek. Nieukrywanym już celem centroprawicy mają być przedterminowe wybory. Wątpliwe jednak, by prezydent Giorgio Napolitano, który jest temu przeciwny, nie podjął najpierw próby utworzenia nowej koalicji.
IAR