W wywiadzie udzielonym telewizji publicznej premier powiedział, że wspomniana suma zostanie przeznaczona na stabilizację węgierskiej gospodarki. W przyszłym roku Węgrzy muszą spłacić kolejną ratę zadłużenia w wysokości 4,7 mld euro. Tymczasem zadłużenie kraju wynosi już 80 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB). Premier podkreślił, że jego rząd nie zrezygnował z realizacji ambitnego programu wyjścia z kryzysu o własnych siłach. Pożyczka, którą określił, jako "zapobiegawczą pomoc finansową", pomogłaby jednak węgierskiej gospodarce w odzyskaniu wiarygodności w oczach zagranicznych inwestorów po obniżeniu ratingu węgierskich obligacji przez agencję Moody's do poziomu inwestycji spekulacyjnych BA1.
Oficjalne rozmowy przedstawicieli Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej rozpoczną się 13 grudnia w Budapeszcie.
Przed rokiem rząd premiera Viktora Orbana zerwał negocjacje w sprawie warunków przedłużenia umowy kredytowej na kolejne dwa lata. Węgrzy starali się wówczas o pożyczkę w wysokości 20 mld euro, ale premier oświadczył, że Budapeszt poradzi sobie sam.
