Po przesłuchaniu wicepremier Gosiewski zapewnił, że udzielił prokuratorowi możliwie najszerszych informacji i przedstawił dokumenty, które wpłynęły do jego biura poselskiego. Powtórzył , że w jego ocenie inwestycja była potrzebna i oczekiwana przez mieszkańców, jest też uzasadniona ekonomicznie.
Przemysław Gosiewski powiedział, że skierowanie sprawy do prokuratury nie miało żadnych podstaw. Oświadczył, że za składanie bezpodstawnych zawiadomień o przestępstwie grozi odpowiedzialność karna.
Śledztwo dotyczące ewentualnych nieprawidłowści przy inwestycji we Włoszczowie jest na razie prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom. Ma ono wyjaśnić, czy budowa peronu naraziła spółki kolejowe na straty. Peron na stacji Włoszczowa - Północ na Centralnej Magistrali Kolejowej został oddany do użytku w październiku ubiegłego roku. Według skarżących koszt budowy wraz z modernizacją tego odcinka torów sięgał trzech i pól miliona złotych. PKP wyjaśnia, że sam koszt budowy peronu wyniósł nieco ponad 900 tysięcy złotych. Na środowej konferencji prasowej kierownictwo PKP zapewniało, że nakłady na budowę stacji kolejowej we Włoszczowie zwrócą się przy obecnym ruchu pasażerskim w ciągu najbliższych dwóch lat.