Firma budowała w gospodarstwach zbiorniki na nieczystości. Rolnicy jeszcze przed rozpoczęciem inwestycji wpłacali zaliczki. Na tym często kończył się kontakt z firmą - mówi prokurator okręgowy z Łomży Henryk Żochowski.
Krzysztof M. usłyszał zarzut działania na szkodę spółki i przywłaszczenia zaliczki na łączną kwotę 165 tysięcy złotych.
Firma oszukała rolników z województwa podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego. Prokuratura przesłuchuje teraz wszystkich poszkodowanych. Wiceprezes zarządu spółki prócz wyłudzenia, podejrzany jest także o niewykonanie bądź też niedokończenie opłaconej inwestycji.
Krzysztofowi M grozi kara do 5 lat więzienia. Podejrzany nie może opuszczać kraju, musiał też wpłacić kaucję w wysokości 20 tysięcy złotych. Podobną kwotę, na mieniu podejrzanego, prokuratura zabezpieczyła na poczet ewentualnych odszkodowań.