Takie wezwanie oznacza jednak, że prokurator sporządził już postanowienie o przedstawieniu zarzutów. Jeśli prokuratura skieruje do sądu akt oskarżenia, wiceszefowi BOR może grozić do trzech lat więzienia.
Praska prokuratura bada wątek, który wyłączono z postępowania w sprawie katastrofy smoleńskiej, prowadzonego przez Wojskową Prokuraturę Okręgową w Warszawie.
W minionym tygodniu ujawniono 20 "najistotniejszych uchybień" wskazanych przez biegłych m.in. brak rekonesansu lotniska, wyznaczenie do działań funkcjonariuszy "o niskim stopniu kompetencyjności" oraz brak BOR na lotnisku przed i podczas lądowań samolotów 7 i 10 kwietnia, a także niezorganizowanie ochrony miejsc bazowania samolotów na lotnisku.
Szef BOR generał Marian Janicki komentując opinię biegłych mówił, że jest ona krzywdząca dla formacji i funkcjonariuszy, którzy zginęli w katastrofie, a szef MSW Jacek Cichocki, który nadzoruje Biuro powiedział, że opinia jest tylko jednym z dowodów i nie daje żadnych podstaw do wyciągania wniosków o odpowiedzialności funkcjonariuszy biura.
IAR