Rzecznik wiedeńskiej policji Michael Takacs powiedział dziennikarzom, że guru zmarł w wyniku odniesionych obrażeń wewnętrznych, mimo natychmiastowej operacji. Guru otrzymał kilka ran postrzałowych.
Według świadków do incydentu doszło podczas kazania guru, który na tę okazję przybył z Indii do Wiednia. Grupa uzbrojonych Sikhów wyciągnęła broń i usiłując zabić duchownego, zaczęła strzelać do wiernych, którzy zasłaniali go własnymi ciałami. W świątyni przebywało około 200 osób.
To pierwszy tego rodzaju incydent na terenie Austrii. W akcji ratunkowej brały udział trzy helikoptery i kilkanaście karetek pogotowia. Zamach wzburzył wiernych w indyjskiej prowincji Pendżab. Doszło do zamieszek, zablokowano drogi, podpalono kilka autobusów.