To Brytyjczycy zainaugurowali obyczaj podróżowania przez głowę państwa specjalnym samolotem. W 1936 roku, kiedy tron objął na krótko Edward VIII, powstała Eskadra Królewska. Dla porównania: prezydent Roosevelt po raz pierwszy uniósł się w powietrze dopiero w 1943 roku. Ale Eskadra Królewska została rozwiązana w 1995 roku i włączona do dywizjonu, który spełnia normalne funkcje transportu wojskowego. Od tego czasu rodzina panująca może wynajmować wojskowe samoloty, ale tylko wówczas, gdy nie są potrzebne operacyjnie - i nie tanio. Tak zresztą, jak osobistości rządowe. W 2009 roku w obliczu recesji gabinet nie zgodził się na zakup 12-miejscowego odrzutowca dla VIP-ów kosztem 7 milionów funtów. Pałac Buckingham i Downing Street korzystają więc nadal z wynajętych samolotów wojskowych, czarterów cywilnych, a coraz częściej również z rejsowych połączeń lotniczych.
IAR