Brytyjski rząd ocenia, że z ogólnej puli zasiłków wynoszącej 87 miliardów funtów prawie 1/10 to wypłaty wyłudzone przez oszustów albo dokonane omyłkowo przez administrację. W artykule dla dziennika "Manchester Evening News" premier David Cameron napisał, że w obliczu wielkich cięć w wydatkach państwowych, trzeba "wytężyć wszystkie siły, aby wyeliminować pomyłki, marnotrawstwo i oszustwa z systemu świadczeń socjalnych".
Bez wątpienia to właśnie oszustwa stanowią największy problem. Do ich tropienia zaangażowano agencję ratingową Experian, która będzie zaglądać ludziom do rachunków - za energię, telefony komórkowe i telewizję satelitarną, a także oceniać ich wydatki na urządzenie domu, samochód, wakacje i styl życia. Agencja Experian już przeprowadziła taki pilotażowy program i ocenia, że zdoła zaoszczędzić podatnikom co najmniej miliard funtów kosztem zaledwie 50 milionów honorarium. Ale roczny rachunek strat na oszustwach zasiłkowych w Wielkiej Brytanii to ponad 5 miliardów funtów, równowartość utrzymania ponad 200 szkół, albo koszt zatrudnienia 150 tysięcy pielęgniarek.
Informacyjna Agencja Radiowa