Śledztwo dotyczyło rozwiązłych przyjęć w prywatnej rezydencji premiera i kontaktów z nieletnią córką marokańskich imigrantów, tancerką klubów nocnych.
Zarzut nadużycia władzy wiąże się z telefonem Berlusconiego na komisariat, gdzie zatrzymano tę dziewczynę pod zarzutem kradzieży 3. tysięcy euro. Premier Berlusconi wymógł jej uwolnienie, przekonując szefa lokalnej policji, że jest ona krewną egipskiego prezydenta Hosniego Mubaraka.
Pierwsza rozprawa ma mieć na celu ustalenie kalendarza następnych posiedzeń sądu i skoordynowanie ich z już wyznaczonymi w trzech innych procesach Berlusconiego, jakie toczą się przed mediolańskim sądem.
Na pierwszej rozprawie nie stawi się też główna bohaterka skandalu, tancerka znana jako Ruby, która uczestniczyła w wyuzdanych przyjęciach w prywatnej rezydencji premiera jeszcze jako nieletnia i otrzymywała za to wynagrodzenie.