Nie pierwszy raz znany watykanista krytykuje kościelne przepisy, które do wyniesienia na ołtarze wymagają uznania cudu za wstawiennictwem kandydata. Nazywa je "klerykalną próbą uchwycenia przebłysków proroczego charyzmatu" Jana Pawła II. Być może, dodaje dziennikarz, podyktowane to jest obecnym kryzysem Kościoła, dlatego, jego zdaniem, najlepiej byłoby kontynuować przerwane dzieło polskiego papieża. Zizola ma na myśli: dialog z wielkimi religiami, kulturę pokoju, inkulturację Ewangelii, a także zmiany w samym Kościele, poczynając od roli papieża. Byłaby to najskuteczniejsza obrona zagrożonej w
tej chwili tradycji - pisze włoski watykanista w artykule zatytułowanym wymownie "Kościół Jana Pawła II pięć lat później".