Artur Soroko, pierwszy sekretarz ambasady RP w Rzymie, podkreśla, że wśród ofiar nie ma obywateli polskiego pochodzenia. Teraz działania ambasady skupiają się na ewakuowaniu rodaków z zagrożonego regionu, jednak nie wszyscy są zdecydowani na wyjazd do kraju. Dlatego nadal działa powołany w ambasadzie sztab kryzysowy.
Artur Soroko powiedział, że jest w kontakcie z innymi obywatelami polskimi, którzy są jeszcze w zagrażonym rejonie. To przykładowo żony włoskich obywateli. Wyjaśnił, że te osoby wstrzymują się jeszcze z decyzją o wyjeździe do Polski.
Poszukiwania zaginionych mają potrwać do niedzieli. Natomiast zwiększa się liczba osób, które żerują na nieszczęściu ludzkim - informuje Artur Soroko. Wyjaśnił, że pojawili się tacy, co przeszukują ruiny w poszukiwaniu pieniędzy bądź kosztowności. Odbywa się także spekulacja, niektóre towary są sprzedawane bardzo drogo. Dodał, że rząd włoski zapowiedział zdecydowane działania przeciwko tym nikczemnym procederom.
Dzisiaj wizytę ocalałym złoży prezydent Giorgio Napolitano. Także dziś rozpocznie się szacowanie zniszczeń, które może potrwać nawet dwa miesiące. Jutro uroczysty pogrzeb ofiar z udziałem watykańskiego sekretarza stanu kardynała Tarcisio Bertone.