Raport, do którego dotarł między innymi Corriere della Sera, dyrektor generalny RAI Mauro Masi przedstawi na czwartkowym posiedzeniu zarządu spółki, należącej do ministerstwa skarbu. Mowa będzie na nim przede wszystkim o tym, jak ściągnąć abonament od około trzydziestu procent Włochów, którzy uchylają się od jego płacenia. Chodzi o sumę blisko 400 milionów euro. Odsyskanie jej postawiłoby publiczne radio i telewizję na nogi. Ich deficyt w tym roku wyniesie bowiem około pół miliarda euro, z czego połowa to rezultat spadku przychodów z reklam. Kierownictwo RAI ponownie więc będzie domagać się od rządu natychmiastowego wprowadzenia w życie systemu pobierania abonamentu wraz z opłatą za energię elektryczną.