Ohryzko spodziewał się, że z rządu będą usuwani "niewygodni" politycy. Przypomniał słowa pierwszego prezydenta Ukraińskiej Republiki Ludowej, Mychajła Hruszewskiego: "Tragedia Ukrainy polega na tym, że rządzą nią ci, którym jest ona niepotrzebna".
Odwołanie szefa MSZ może stać się pretekstem dla rozpadu koalicji. Decyzję poparło bowiem 49 deputowanych z ugrupowania Julii Tymoszenko. Według oficjalnej wersji, sami zdecydowali się na taki krok wbrew stanowisku premier. Nieoficjalnie przypomina się jednak o liście, który MSZ wystosował do ambasad z prośbą o nagłośnienie za granicą krytycznej oceny działalności Tymoszenko. Minister spraw zagranicznych jest powoływany przez prezydenta, który pozostaje w konflikcie z premier. Wiaczesław Kyrylenko z kierowanej przez Wiktora Juszczenkę Naszej Ukrainy już nawołuje do zerwania koalicji z Blokiem Julii Tymoszenko.