Część z nich to wysocy rangą byli funkcjonariusze SB i członkowie ich rodzin - podaje "Wprost". W polu zainteresowania śledczych są też osoby, które przez ostatnie lata próbowały torpedować śledztwo, na przykład podsyłając fałszywych świadków.
"Wprost" pisze także, że za rządów SLD Ministerstwo Sprawiedliwości próbowało wywierać naciski na Jerzego Mierzewskiego - prokuratora prowadzącego śledztwo w sprawie morderstwa. Miano mu między innymi sugerować badanie wątków, o których z góry było wiadomo, że nie pomogą w śledztwie- czytamy we "Wprost".
"Wprost"/ arturu/MagM