Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wprost" Kurski - polityka - agresja

0
Podziel się:

Jacek Kurski uważa, że postulat powołania komisji śledczej, która miałaby zbadać okoliczności zamachu w Łodzi jest nietrafiony. W wywiadzie dla "Wprost" Kurski stwierdził, że w polskich realiach komisja śledcza nie ma szans na jakiekolwiek ustalenia.

Kurski nie podziela opinii Antoniego Macierewicza i Jarosława Kaczyńskiego, którzy domagali się parę dni temu powołania komisji śledczej. Europoseł PiS-u przypomina, że nieudolność tej instytucji udowodniły przypadki wszystkich komisji, poza komisją Rywina.
W rozmowie z "Wprost" Jacek Kurski mówi również, że od paru lata stara pozbyć się łatki "bulteriera". Około 2007 roku zrozumiał, że nie chce być - jak się wyraził - "nawozem historii" i być wykorzystywany przez media tylko do "kogucich pstryczków" w telewizjach informacyjnych. Kurski dodał jednak, że ma poważny problem ze zmianą wizerunku po aferze z "dziadkiem z Wehrmachtu".
Polityk PiS-u bagatelizuje tamtą sprawę i przypomina, że spory udział w rozdmuchaniu afery miał sztab wyborczy Donalda Tuska. Kurski tłumaczy, że słowa o dziadku obecnego premiera padły - jak się wyraził - "mało opiniotwórczym piśmie, które redaguje listonosz". Potem dzięki politykom PO sprawa została nagłośniona przez ogólnopolskie media.
Wiecej w tygodniku "Wprost".

Wprost/IAR/Informacyjna Agencja Radiowa/jp/K.P.

polityka
wiadomości
IAR
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)