Wiceszef prokuratury garnizonowej podkreślił, że przede wszystkim trzeba ustalić, czy doszło do przestępstwa, złamania prawa czy jest to jedynie skandal obyczajowy. Podpułkownik Longin Kulig wyjaśnił, że nie będzie problemu ze zidentyfikowaniem uczestników zajścia, bo na zdjęciach widać ich twarze.
Jak nieoficjalnie dowiedziało się Radio Wrocław, Żandarmeria Wojskowa zna już nazwiska żołnierzy. Jeszcze dziś mają zostać przesłuchani.
Na dziś konferencję prasową zapowiedział komendant Wyższej Szkoły Oficerskiej we Wrocławiu, który chce skomentować zarzuty "Faktu".