Demokraci zwycięzcami wczorajszych wyborów w Stanach Zjednoczonych. Barack Obama będzie nowym prezydentem, a Partia Demokratyczna uzyskała znaczącą przewagę w Kongresie.
Nie ma jeszcze pełnych wyników wyborów prezydenckich, ale nic już nie odbierze zwycięstwa Barackowi Obamie. W stanach, w których już wiadomo, kto wygrał, kandydat demokratów zdobył blisko 350 głosów elektorskich, 80 więcej niż jest potrzebnych do wygranej. John McCain ma na razie 162 głosy elektorskie. Kluczowymi stanami okazały się Pensylwania, Ohio, Wirginia i Floryda. Barack Obama zebrał też o 6 punktów procentowych więcej głosów Amerykanów w skali całego kraju. Poparły go ponad 63 miliony osób, choć to wciąż niepełne dane.
- *OPINIE AMERYKI, ŚWIATA I POLSKI. Zobacz stronę specjalną: *
Demokraci zwiększyli swoją reprezentację w Senacie, gdzie dotychczas mieli tyle samo przedstawicieli co republikanie. Teraz w Senacie będzie zasiadać co najmniej 54 demokratów. Nie wystarczy to jednak do rządzenia bez oglądania się na republikanów, którzy w ważniejszych sprawach mogą stosować obstrukcję parlamentarną.
W Izbie Reprezentantów Partia Demokratyczna miała dotychczas przewagę, ale teraz powiększyła ją jeszcze o prawdopodobnie kilkunastu kongresmenów i przewaga nad republikanami wzrosła do blisko 80 mandatów.
Demokraci wygrali też wybory na gubernatorów w siedmiu stanach, w czterech triumfowali republikanie.