Prezydent Nicolas Sarkozy zapowiedział, że francuscy żołnierze zostaną na stałe na Wybrzeżu Kości Słoniowej w celu ochrony mieszkających tam Francuzów.
"Zostawimy tu nasze siły zbrojne, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszym obywatelom - powiedział Nicolas Sarkozy podczas spotkania z francuską społecznością w Abidżanie. Francuski prezydent spotkał się z obywatelami swojego kraju w bazie francuskich sił zbrojnych "Licorne" w Port-Bouet na południe od największego miasta i głównego portu morskiego Wybrzeża Kości Słoniowej. Nicolas Sarcozy zapewnił, że francuscy żołnierze nie będą ani wspierać ani mieszać się do polityki państw afrykańskich. "Chcę, żeby wszystko było między nami jasne. Armia francuska nie ma na celu zapewnienie stabilności jakiegokolwiek rządu, nawet jeżeli byłby to rząd zaprzyjaźniony" - powiedział.
Liczące obecnie 1100 żołnierzy siły "Licorne" przybyły na Wybrzeże Kości Słoniowej na początku kwienia wraz z siłami ONZ jako wsparcie dla wojsk Alassana Ouattara w Abidżanie w konflikcie z byłym prezydentem Laurentem Gbagbo, który odmówił ustąpienia po przegranych wyborach w listopadzie ubiegłego roku.
Nicolas Sarkozy przyjechał na Wybrzeża Kości Słoniowej, by wziąć udział w zaprzysiężeniu nowego prezydenta Alassana Ouattara. Kraj ten był francuską kolonią.
