Maślaki, rydze, podgrzybki czy kurki, ale też wiele trujących. W lasach od września trwa wysyp grzybów. Zbierający przyznają, że nie trudno uzbierać cały kosz. Reporter IAR odwiedził dziś jedno z krakowskich targowisk, gdzie na stoiskach nie było problemów z wyborem grzybów.
Tylko w zeszłym roku małopolski sanepid odnotował kilkadziesiąt zatruć grzybami. Inspektorzy przypominają, że runo leśnie można sprawdzić w stacjach sanitarno-epidemiologicznych, bo podczas zbierania można się pomylić - przestrzega Elżbieta Kuras z małopolskiego sanepidu.
Stacja przygotowała również szkolenia dla mniej doświadczonych grzybiarzy. Na darmowych kursach będzie można się nauczyć jak odróżnić dobry grzyb od trującego, dowiedzieć się jak go zbierać i przechowywać. Wycieczki do lasu jednak nie będzie - dodaje Elżbieta Kuras.
Na targowiskach nie można handlować grzybami bez atestu klasyfikatora, czy grzyboznawcy. Ministerstwo Rolnictwa dopuściło do sprzedaży 42 gatunki grzybów.
IAR