Lekrze i ratownicy udzielali pomocy w zbudowanym przez siebie ambulatorium polowym w miejscowości Bayat, oddalonym o około 70 km od Solo. Pomogli ponad tysiącu poszkodowanym. Według Elżbiety Lipskiej z Polskiej Misji Medycznej mówi, że były to głównie złamania kończyn i zakażenia.
. Powrót polskich ratowników nie oznacza jednak, że Polska nie będzie już pomagała poszkodowanym w wyniku trzęsienia Indenezyjczykom. Koordynator polskich organizacji charytatywnych Michał Przydlacki mówi, że w najbliższym czasie ruszy projekt mający na celu edukację mieszkańców zagrożonych terenów. Studenci uczelni technicznych z Dżakarty udadzą się do dotkniętych trzęsieniem rejonów, by pomóc mieszkańcom w prawidłowej odbudowie ich domów.
Leki i środki medyczne, które nie zostały wykorzystane przez polskich ratowników zostały przekazane do miejscowego szpitala polowego.
Do wstrząsów na indonezyjskiej wyspie Jawa doszło pod koniec maja. Miały siłę 6,3 stopnia w skali Richtera. W trzęsieniu zginęło ponad 5,5 tys. ludzi; rannych zostało ok. 40 tysięcy osób; 340 tysięcy musiało opuścić domy bądź całkowicie zostało pozbawionych dachu nad głową.
