W prowadzonych przez niego pociągach pasażerowie zaśmiewają się, gdy kolejne stacje zapowiadane są przez Gerarda Depardieu, Sylvestra Stallone albo Johnnyego Hallydaya. Najczęściej jednak informacje dla podróżnych przekazywane są głosem prezydenta Jacquesa Chiraka. Reakcje pasażerów są prawie zawsze bardzo pozytywne.
Przełożeni uzdolnionego maszynisty również nie mają nic przeciw jego imitatorskim produkcjom. Dyrekcja kolei poprosiła go jednak, by w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi zrezygnował tymczasowo z głosu Chiraka. Koleje państwowe muszą być politycznie neutralne. Od stycznia maszynista nie będzie zatem naśladował polityków, ale zaraz po wyborach na pewno wprowadzi do swojego repertuaru głos nowego prezydenta.