Przed wylotem Benedykt XVI mówił o czasie nadziei dla całej Afryki. Zaapelował do mieszkańców Kamerunu o walkę z wszelkimi niesprawiedliwościami, nędzą i głodem. Przez lokalne media jego pielgrzymka została nazwana "chrztem Afryki".
Przed odlotem Papież spotkał się z przedstawicielami marginalizowanego przez rząd plemienia Pigmejów. Na terenie nuncjatury wznieśli oni tradycyjną pigmejską chatę i wśród śpiewów oraz tańców sprezentowali Ojcu Świętemu żółwia i ręcznie plecioną matę, służącą im do spania.
Po ceremonii powitania na lotnisku w stolicy Angoli, Luandzie, Benedykt XVI spotka się jeszcze z prezydentem kraju i korpusem dyplomatycznym. Jutro odbędzie się wyczekiwane spotkanie z młodzieżą Afryki.