W Warszawie lekarze ogłosili ostateczną decyzję w sprawie wypisywania recept na leki refundowane po 1 stycznia. Jest to wspólne stanowisko Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, Porozumienia Zielonogórskiego, Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia i przedstawicieli lekarzy skupionych wokół portalu lekarskiego Konsylium24.
Wczoraj minister Arłukowicz zapewniał, że wszyscy chorzy po 1 stycznia będą mieli dostęp do leków refundowanych. Według niego, w przypadku braku na receptach informacji o wysokości refundacji, chorzy otrzymają leki ze zniżką.
Tymczasem aptekarze twierdzą, że nie będą mogli zrealizować ze zniżką recepty, która będzie opatrzona pieczątką "refundacja do decyzji NFZ". Grzegorz Kucharewicz - prezes Naczelnej Rady Aptekarskiej powiedział, że aptekarze boją się kontroli NFZ i zakwestionowania takich recept.
Medycy twierdzą, że rozporządzenie w sprawie recept lekarskich zawiera wszystkie obciążenia zawarte w jego pierwotnym projekcie. W związku z dodatkowymi obciążeniami miesiąc temu Naczelna Rada Lekarska zagroziła protestem i żądała nowelizacji ustawy refundacyjnej. W połowie grudnia doszło do porozumienia ministra zdrowia z prezesem Maciejem Hamankiewiczem. Minister obiecał wówczas lekarzom, że kwestie sporne będą rozwiązane poprzez rozporządzenie. Zapewnił też, że aptekarze będą realizować ze zniżką recepty opatrzone pieczątką "refundacja do decyzji NFZ".
IAR