Krytyka Polityczna uważa, że zakazy nigdy nie prowadzą do pozytywnych zmian w polityce społecznej. Agnieszka Wiśniewska z Krytyki powiedziała Polskiemu Radiu , że odsłonięte twarze są możliwe tylko w państwie, które jest w stanie zapewnić bezpieczeństwo swoim obywatelom. Wymienia przykład Krystiana Legierskiego, ciemnoskórego radnego Warszawy, który nie dojechał na Kolorową Niepodległą, ponieważ został zaatakowany.
Rzecznik Młodzieży Wszechpolskiej Robert Winnicki uważa, że pomysł z zakazem zakrywania twarzy, jest sensowny. Uważa, że na manifestację przychodzi się wyrazić swoje poglądy. Młodzież Wszechpolska krytykuje natomiast pomysł wprowadzania kaucji, która musieliby zapłacić organizatorzy manifestacji na wypadek ewentualnych zniszczeń. Robert Winnicki uważa, że byłoby to jawne ograniczenie praw demokratycznych. Nie wyobraża sobie sytuacji, że grupa biednych emerytów musiałaby coś płacić za to, że chcą protestować przed spółdzielnią mieszkaniową.
Podobnie uważa Krytyka Polityczna. Agnieszka Wiśniewska uważa, że oznaczałoby to wprowadzenie demokracji dla bogaczy.
Po piątkowych zamieszkach Bronisław Komorowski zlecił swoim prawnikom poszukania rozwiązania, który zmieni system wydawania zgód na manifestacji. Zaznaczył, że chodzi o zwiększenie odpowiedzialności organizatorów za to, co się dzieje na tych wydarzeniach i o zakaz zakrywania twarzy przez ich uczestników.
IAR
