Starszy ogniomistrz Mariusz Chronowski z zielonogórskiej straży pożarnej powiedział IAR, że mieszkańcy trzech osiedli: Pomorskiego, Śląskiego i Raculka wrócili do swoich domów. Noc poza swoimi mieszkaniami spędzili jedynie lokatorzy bloku, który najbardziej ucierpiał w wyniku eksplozji - około 120 rodzin. Wieżowiec został wyłączony z eksploatacji. O możliwości jego ponownego zamieszkania zdecydują specjaliści w dziedzinie budownictwa.
Specjaliści, wraz ze strażakami będą też ustalać przyczyny serii wybuchów gazu. Wiadomo jedynie, że doszło niespodziewanie do wzrostu ciśnienia gazu w instalacji.