W Monachium wygłosił on krótkie oświadczenie dla mediów, w którym powiedział, że chce umożliwić CSU nowy początek pod nowym kierownictwem. Na czele ugrupowania ma stanąć jego obecny wiceprzewodniczący, minister rolnictwa Niemiec Horst Seehofer.
Zmiany mają nastąpić na specjalnym zjeździe CSU 25 października. Wbrew spekulacjom, ze stanowiska nie zamierza ustępować premier Bawarii Günther Beckstein. Jego wczorajszą wypowiedź, że "nie jest przyklejony do stołka", część mediów zinterpretowała jako zapowiedź dymisji.
Duet Huber - Beckstein kierował CSU przez rok po tym, jak z obu stanowisk - szefa partii i premiera Bawarii - zrezygnował piastujący te funkcje przez długie lata Edmund Stoiber. Obaj politycy obarczani są odpowiedzialnością za najgorszy od dziesięcioleci wyborczy wynik CSU. W niedzielnych wyborach do parlamentu krajowego bawarska chadecja uzyskała 43 procent głosów - o 17 mniej niż przed pięcioma laty - i po raz pierwszy od 1962 roku będzie musiała podzielić się władzą w tym landzie.