To ma być wstęp do ewentualnego strajku ostrzegawczego, który związkowcy chcą przeprowadzić 21-go maja. Związkowcy domagają się między innymi, podwyżki nauczycielskich płac o 7 procent i dymisji Romana Giertycha. ZNP nie zgadza się też na plan pozbawienia nauczycieli możliwości skorzystania w przyszłości z emerytur pomostowych.
Tymczasem zdaniem Wojciecha Jaronowskiego, rzecznika sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ Solidarność, protest organizowany przez ZNP jest głównie wymierzony w ministra Romana Giertycha.
O tym czy ZNP zdecyduje się na ogłoszenie strajku zdecyduje 15 maja Zarząd Główny związku. Natomiast Wojciech Jaronowski z nauczycielskiej Solidarności uważa, że nie ma potrzeby ogłaszać strajku, ponieważ cały czas prowadzony jest dialog ze stroną rządową, a postulaty nauczycielskie są brane pod uwagę.
Szef resortu edukacji wicepremier Roman Giertych obiecał walkę w przyszłorocznym budżecie o znaczne pieniądze dla nauczycieli. Roman Giertych rozpoczął nowy cykl spotkań konsultacyjnych ze środowiskiem nauczycielskim, które mają się odbyć we wszystkich województwach.