Profesjonalizacja armii znosi taki obowiązek - tłumaczy generał Franciszek Gągor, szef Sztabu Generalnego. Wyżywienie w dalszym ciągu będzie przysługiwać w czasie ćwiczeń, a także marynarzom pełniącym służbę na okrętach oraz pilotom.
Szef Sztabu Generalnego przyznał, że rezygnacja z wyżywienia żołnierzy jest dla armii dużym wyzwaniem. W myśl przepisów bowiem wojsko musi utrzymywać system żywienia na wypadek kryzysu lub wojny. Wiąże się to chociażby z koniecznością gromadzenia zapasów żywności - zaznaczył generał Franciszek Gągor.
Szef Sztabu Generalnego nie wyklucza, że wojsko będzie organizować odpłatne posiłki dla żołnierzy i pracowników cywilnych. Odbędzie się to z korzyścią dla obu stron - wojsko podtrzyma istniejący system żywienia, a żołnierze nie będą musieli zabierać jedzenia z domu.
Profesjonalizacja naszej armii ma zostać zakończona do końca 2010 roku. Oprócz zawodowych żołnierzy MON przewiduje powołanie Narodowych Sił Rezerwowych. Poczatkowo mają one liczyć 10 tysięcy osób, a w 2011 roku - drugie tyle.