Dyrekcja PLL LOT oświadczyła, że powodem piątkowej akcji były liczne przypadki przekazywania na zewnątrz informacji stanowiących tajemnice spółki. W piątek zabezpieczono dane z 9-ciu komputerów między innymi z komputerów trzech członków zarządu i jednego z dziewięciu związków zawodowych działających w PLL LOT.
"Jeżeli pan Dembski uważa, że coś wypływa z firmy, to na liście powinni znaleźć się wszyscy członkowie zarządu i rady nadzorczej" - mówi przewodniczący firmowej "Solidarności". Stefan Malczewski uważa, że akcja miała na celu zastraszenie związkowców, by nie mieszali się do wyboru prezesa firmy i zapowiada skierowanie sprawy do prokuratury.