Jeśli maturzyści zaczęli przygotowania do egzaminu dopiero w trzeciej klasie, nie ma szans, by opanowali materiał na tyle, by zmierzyć się z poziomem rozszerzonym - przyznaje Lucyna Grabowska, kierownik Wydziału Matur w Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Jej zdaniem zmienić podejście muszą też nauczyciele, którzy przez 23 lata, w czasie których matematyka nie była na maturze obowiązkowa, trochę sobie odpuścili. Wśród uczniów panuje przekonanie, że lekcje z matematyki nie są od myślenia, tylko od szybkiego spisywania z tablicy, bo matematyk jedną ręką pisze, a drugą od razu ściera - mówi Grabowska.
Uczniom pewności siebie nie dodały nawet całkiem dobre wyniki z próbnej matury, którą pisali pod koniec ub. roku. Nie zdało jej ok. 17 proc. uczniów. Ale statystki zaniżyli głównie uczniowie liceów profilowanych i techników, w których z egzaminem nie poradziło sobie nawet 40 proc. maturzystów.
Więcej w "Życiu Warszawy".
Informacyjna Agencja Radiowa/ŻW/adb/łp