Od piątku wydawcy podręczników mogą składać w Ministerstwie Edukacji wnioski o zatwierdzenie nowych podręczników dla uczniów, którzy we wrześniu rozpoczną naukę w pierwszej klasie. Mają się z nich uczyć nie tylko siedmiolatki, ale również sześciolatki, których rodzice zdecydują, by rok wcześniej zaczęły naukę w szkole.
Autorzy książek przyznają jednak, że stworzenie tego samego podręcznika dla dzieci z dwóch roczników to zadanie niesamowicie trudne, bowiem maluchy są wtedy na innym poziomie rozwoju.
Maria Gudro, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Nauczycieli Polonistów i rzeczoznawca do spraw oceniania podręczników szkolnych tłumaczy również, że nowe książki narzucają sześciolatkom zbyt dużo nauki.
Więcej na ten temat w "Życiu Waszawy".
Życie Warszawy/IAR adb/jędras