"SMS to często jedyny sposób zaalarmowania służb. Wiele osób boi się wyjąć telefon, gdy są świadkami przestępstwa, teraz będą mogli w dyskretny sposób nas powiadomić - podkreśla w rozmowie z gazetą Zbigniew Leszczyński, komendant straży miejskiej. I tak na przykład pasażer, który będzie świadkiem przestępstwa lub wykroczenia, będzie musiał podać o tym krótką informację, linię autobusu lub tramwaju i numer boczny pojazdu. Straż chce przygotować wzór takiej wiadomości i umieścić ją na swojej stronie internetowej.
Dotychczas SMS-y mogli wysłać do stołecznej straży tylko głuchoniemi. Podobne systemy powiadamiania działają już m.in. we Wrocławiu, w Przemyślu i Gliwicach, ale nie mają opcji alarmowej.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/żw/łp/ab