W polskich więzieniach jest 68,5 tysiąca miejsc, ale w celach siedzi już ponad 80,5 tysięca więźniów - przypomina "Życie arszawy". Dalsze 25 tysięcy osób, mimo prawomocnych wyroków, czeka na wolności na miejsce w celi.
Projekt nowelizacji prawa karnego przewiduje, że piętnaście tysięcy skazanych co roku zamiast trafić za kratki mogłoby wrócić do domu ze specjalnymi tzw. elektronicznymi obrożami na rękach. Osoby skazane pierwszy raz w życiu na karę do roku pozbawienia wolności mogłyby ubiegać się o zamianę więzienia na dozór elektroniczny. Wtedy przez okres trwania kary musiałyby nosić elektroniczną bransoletę, niemożliwą do samodzielnego zdjęcia. Bransoleta wysyła sygnał, ilekroć skazany oddali się poza wyznaczony teren, np. poza własne mieszkanie lub ulicę, przy której mieszka.
Katarzyna Piekarska z SLD, która od dwóch lat nadzoruje prace nad projektem, liczy na poparcie ze strony ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz pozostałych klubów parlamentarnych.
Życie Warszawy/jędras