Koniec fikcji w oświadczeniach majątkowych polityków i wysokich urzędników państwowych - zapowiedział w połowie stycznia premier Jarosław Kaczyński. Jednocześnie rząd ogłosił â?ľkierunkowe" przyjęcie projektu ustawy o ograniczeniach związanych z pełnieniem funkcji publicznych. Uzgodnił założenia, dając sobie dwa tygodnie na dopracowanie szczegółów - czytamy w "Życiu Warszawy".
Mimo upływu tego terminu projekt pozostaje tajny, choć zgodnie z prawem nie powinien - alarmuje Instytut Spraw Publicznych, który bezskutecznie starał się uzyskać dostęp do dokumentu.
"Spotkałem się z zadziwiającym oporem urzędników Kancelarii Premiera, Rządowego Centrum Legislacji i Centrum Informacji Rządu. W ostatniej z tych instytucji usłyszałem, że projekt nie jest na tyle dobry, by go upubliczniać" - mówi "Życiu Warszawy" doktor Grzegorz Makowski, ekspert ISP, który zajmuje się monitoringiem zmian prawnych, dotyczących organizacji pozarządowych. "To paradoksalna sytuacja, zważywszy, że ma być on istotnym elementem antykorupcyjnej polityki rządu" - dodaje.
Urzędnicy Kancelarii Premiera zapewniają, że projekt ustawy dotyczącej lustracji majątkowej polityków ujrzy światło dzienne, kiedy zostanie dopracowany.
Życie Warszawy/jędras