Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

24 kwietnia - wyrok ws. apelacji Siemiątkowskiego

0
Podziel się:

24 kwietnia zapadnie wyrok w procesie apelacyjnym byłego szefa Urzędu
Ochrony Państwa Zbigniewa Siemiątkowskiego, skazanego na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata za
bezprawne zatrzymanie w 2002 r. szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.

24 kwietnia zapadnie wyrok w procesie apelacyjnym byłego szefa Urzędu Ochrony Państwa Zbigniewa Siemiątkowskiego, skazanego na rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata za bezprawne zatrzymanie w 2002 r. szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego.

Środowa rozprawa apelacyjna odbyła się niejawnie w specjalnie zabezpieczonej sali w Sądzie Najwyższym. Strony nie informowały o przebiegu rozprawy. Ogłoszenie wyroku odroczono do przyszłej środy.

W marcu 2012 r. Sąd Okręgowy w Warszawie uznał winę Siemiątkowskiego i jednego z dwóch pozostałych oskarżonych - b. szefa zarządu śledczego UOP Ryszarda Bieszyńskiego, skazanego na 10 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata. Trzeci oskarżony b. wiceszef UOP Mieczysław Tarnowski został uniewinniony.

SO uznał, że celem "bezprawnego zatrzymania" Modrzejewskiego było wyłącznie niedopuszczenie do podpisania przez niego kontraktu paliwowego ze spółką J&S. SO utajnił ustne uzasadnienie wyroku. Podkreślił przy tym, że odtajnienia niejawnych akt sprawy odmówiła ABW.

Apelację do Sądu Apelacyjnego w Warszawie złożyli obrońcy Siemiątkowskiego i Bieszyńskiego; domagali się uchylenia wyroków skazujących. Prokuratura w swej apelacji wniosła o zmianę kwalifikacji prawnej czynu dwóch skazanych i o uchylenie uniewinnienia Tarnowskiego. Modrzejewski chciał z kolei wydłużenia okresu zawieszenia kar dla skazanych.

"Jestem absolutnie przekonany, że działałem zgodnie z interesem publicznym; prokuratura i sąd uważają inaczej; wszystkie strony pozostają przy swoim zdaniu" - mówił Siemiątkowski po wyroku SO. Modrzejewski oceniał, że wyrok to nauczka na przyszłość dla funkcjonariuszy państwa.

Katowicka prokuratura oskarżyła całą trójkę o przekroczenie uprawnień w sprawie zatrzymania prezesa PKN Orlen oraz o bezprawne pozbawienie go wolności (grozi za to 5 lat więzienia). Sąd uznał pierwszy zarzut za przedawniony; podstawą skazania był drugi zarzut.

Prokuratura wnosiła o skazanie Siemiątkowskiego na dwa lata w zawieszeniu na 5 lat; Tarnowskiego - 8 miesięcy na 2 lata, a Bieszyńskiego - rok na 3 lata oraz o wymierzenie im grzywien. Oskarżeni wnosili o uniewinnienie; podkreślali, że działali na pisemne polecenie prokuratury.

7 lutego 2002 r. Modrzejewski został zatrzymany na kilka godzin przez UOP. Po złożeniu wyjaśnień i postawieniu mu w prokuraturze zarzutów w sprawie ujawnienia w 1998 r. ówczesnemu szefowi PZU Życie Grzegorzowi Wieczerzakowi poufnej informacji został zwolniony, następnego dnia stracił jednak stanowisko.

Przedstawiciele opozycji mówili wówczas o politycznym charakterze zatrzymania, służącym zmianie szefa tej firmy. Sam Modrzejewski uznał zatrzymanie za prowokację. Potem sąd uznał jego zatrzymanie za niezasadne, a prezesa uniewinniono ze stawianego mu zarzutu.

Według mediów UOP przygotował notatkę, jakoby Modrzejewski chciał uciec za granicę. Gdy prokuratura ją dostała, wydała decyzję o zatrzymaniu prezesa Orlen, choć pierwotnie miał być w normalnym trybie wezwany do prokuratury na 15 lutego.

Sprawą Modrzejewskiego zajmowała się też sejmowa komisja śledcza, która doniosła o przestępstwie przekroczenia uprawnień przez prokuratorów zaangażowanych w tę sprawę. Śledczy badali także m.in. to, czy w sprawę Orlenu byli zaangażowani ówcześni prezydent Aleksander Kwaśniewski i premier Leszek Miller, a także inni ważni urzędnicy i członkowie ówczesnego rządu. Nie znaleziono jednak żadnych dowodów na takie działanie.

Śledztwo w całej sprawie trwało prawie sześć lat. Przez ostatnie trzy lata prokuratorzy czekali na decyzję sądu dyscyplinarnego w sprawie uchylenia immunitetu prokurator Małgorzacie Dukiewicz, nadzorującej ówczesne postępowanie dotyczące Modrzejewskiego. Śledczy chcieli postawić jej zarzuty. Gdy w 2009 r. zapadła prawomocna decyzja prokuratorskiego sądu dyscyplinarnego o odmowie uchylenia immunitetu, ten wątek wyłączono z postępowania i umorzono; wówczas przygotowano akt oskarżenia.

Siemiątkowski w latach 1981-1991 był wykładowcą na wydziale dziennikarstwa i nauk politycznych UW. Uczestniczył w obradach Okrągłego Stołu z ramienia strony rządowej. Był członkiem PZPR. Za rządów SLD był m.in. szefem MSW, koordynatorem służb specjalnych, szefem UOP, szefem AW; był też posłem SLD oraz ministrem w kancelarii prezydenta Kwaśniewskiego. Odszedł z polityki po nieudanym starcie w wyborach parlamentarnych w 2005 r. Jest wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim; pisze książki o służbach specjalnych.

Łukasz Starzewski (PAP)

sta/ bno/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)