3 grudnia Sąd Najwyższy rozpozna zażalenie prokuratury na październikową decyzję sądu wojskowego o zwróceniu jej sprawy polskich żołnierzy, oskarżonych o zabicie cywilów w afgańskiej wiosce Nangar Khel - dowiedziała się w piątek PAP.
Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie uzasadnił swą decyzję "istotnymi brakami postępowania". Według sądu mają one polegać m.in. na niepełnej opinii o obrażeniach ciała u pokrzywdzonych i niedokładnym przeprowadzeniu oględzin miejsca, z którego prowadzono ostrzał. Sąd wskazał ponadto na nieprzesłuchanie jako świadków zatrzymanych talibów, gubernatora prowincji, mieszkańców Nangar Khel i dwóch innych wiosek.
Naczelna Prokuratura Wojskowa odwołała się do SN. Według niej, "można mnożyć dowody celem dowiedzenia okoliczności już stwierdzonych", ale nie sposób uznać, "że ich brak daje podstawę do uznania wadliwości przeprowadzonego śledztwa i uniemożliwia rozpoczęcie procesu sądowego".
Wskutek ostrzału wioski przez polskich żołnierzy w sierpniu 2007 r. na miejscu zginęło sześć osób (w tym troje dzieci), dwie zmarły w szpitalu. Prokuratura wojskowa oskarżyła sześciu żołnierzy o zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi dożywocie, jednego żołnierza o ostrzelanie niebronionego obiektu, za co grozi od 5 do 15 lat więzienia. Oskarżeni nie przyznają się do winy.(PAP)
sta/ itm/ gma/